To jak szybko ładuje nam się strona internetowa, to jaki poziom bezpieczeństwa i prywatności nam zapewnia są czynnikami, które warto brać pod uwagę decydując się na program do przeglądania stron internetowych.
Chrome i Firefox królują od lat. Dawniej dominował Internet Explorer, potem został pokonany przez Firefox’a, a w końcu Chrome od Google zdobyło szczyt i tak jest do dziś. W większości przypadków gdy kupujemy nowy komputer lub po reinstalacji systemu pierwsze co robimy to instalujemy ulubioną przeglądarkę lub taką o której wiemy że jest popularna. Wybór najczęściej pada na przeglądarkę Chrome i FireFox’a. Co można w prosty sposób zobrazować pokazując udział topowych przeglądarek internetowych na rynku.
Jak widać Chrome nie ma w zasadzie konkurencji. Udział w maju miał na poziomie 66,9% a Firefox na drugim miejscu mógł pochwalić się udziałem tylko na poziomie 11,5%. To olbrzymi dystans, który Firefox’owi raczej nie uda się pokonać zwłaszcza, że patrząc na ostatni trend zauważyć można spadki a nie wzrosty. Z drugiej strony niedawne zmiany w Firefox’ie wyraźnie położyły nacisk na wzrost prędkości i lepszą ochronę naszej prywatności. Zobaczymy za jakiś czas czy ten kierunek okaże się dla Mozilli zbawienny.
Jak to wygląda u nas w Polsce?
W naszym kraju jak chodzi o przeglądarki desktopowe dystans pomiędzy Chrome a Firefox’em pomimo że nadal gigantyczny to wyraźnie mniejszy. W maju 61.3% Chrome i 22% Firefox.
Jak widać te dwie przeglądarki plus InternetExplorer z udziałem poniżej 10% to podium, zaraz za IE znajdziemy Safari, Edge oraz resztę przeglądarek. No właśnie czy zastanawiałeś się kiedykolwiek nad tym aby sprawdzić co mogą zaoferować Ci inne przeglądarki stron www niż te z których korzysta najwięcej użytkowników?
Alternatywa dla Chrome i FireFox’a
Alternatywy dla Chrome i Firefox’a mogą zaoferować Ci w zasadzie dwie istotne korzyści:
- Wzrost prędkości ładowanych stron
- Większą dbałość o Twoją prywatność
Tematu prędkości nie muszę specjalnie rozwijać. Powiem tylko, że nie tylko serwer czy łącze mają wpływ na to jak szybko strona sie wczytuje. Być może nie wiesz, ale można przyśpieszyć ładowanie strony nawet kilkukrotnie korzystając z innej przeglądarki. To naprawdę duży wzrost wydajności.
Przeglądarek jest całkiem sporo. Jeśli masz ochotę możesz się nimi wszystkimi pobawić, ale ja ze swojej strony zasugeruję Ci dosłownie trzy.
Comodo Dragon lub Dragon Ice
Comodo byc może znasz chociażby jako jednego z największych wydawców certyfikatów SSL na świecie. Oferuje on także bezpłatnie dwie wersje swojej przeglądarki. Jedna o nazwie Dragon oparta jest na silniku Chrome, druga na silniku Firefox’a. Wybieramy wersję która nam bardziej odpowiada chociażby w kontekście przyzwyczajenia.
Jedną z najciekawszych funkcjonalności związanych z bezpieczeństwem jest tu możliwość wykorzystania serwerów Comodo SecureDNS do rozwiązywania adresów wpisywanych w przeglądarce.
Epic
Przykład na to jak usuwając z Chromium wiele funkcji można stworzyć przeglądarkę bardzo lekką i bezpieczną. Można by ja porównać do minimalistycznej wersji Google Chrome, która kładzie bardzo duży nacisk na ochrone naszej prywatności. Jeśi używasz Chrome pobierz i przetestuj.
Brave
To przeglądarka, którą stworzył jeden z założycieli Mozilla Project. Lekka przeglądarka OpenSource oferująca szybkie wczytywanie się stron (nawet 3 razy szybciej na desktopach i do 8 razy szybciej na urządzeniach mobilnych). Przeglądarka oferuje także zaawansowane funkcje związane z ochroną przed śledzeniem aktywności użytkownika przeglądarki. Również jest to przeglądarka godna polecenie i chociaż przetestowania.
Mi osobiście właśnie Brave przypadła najbardziej do gustu. Pracuję na niej i jak dotąd nie mogę powiedzieć złego słowa.
Z innych przeglądarek warto sprawdzić też przeglądarkę Tor www.torproject.org czy Maxthon Cloud Browser www.maxthon.com i także Vivaldi choć gdy na niej pracowałem miałem wrażenie, że jest wolniejsza od Chrome więc ostatecznie ją odpuściłem.
Jeśli masz własne doświadczenia z innymi przeglądarkami lub chociażby z tymi, które wymieniłem piszcie śmiało w komentarzach o swoich odczuciach.
Vivaldi jest również spoko. Trzeba się nią trochę “pobawić” 🙂